piątek, 19 czerwca 2015

Rozdział 1

                                       'Jak dobrze, że Cię mam.'

-Yy.. Tak ,a co?- zapytał, drapiąc się po karku. Wiedziałam, że nie lubi mówić w szkole o yt. No, ale musiałam się spytać. Wreszcie zorientowałam się, że ciągle trzymam jego rękaw, więc go puściłam.
-Nie, nic- rzuciłam i zaczęłam iść tyłem, a po chwili odwróciłam się i szłam już normalnie. Zatrzymałam się i podwinęłam rękaw bluzy. Ujrzałam dwie bransoletki-błękitną i zieloną- z napisem 'CIURAK'. Westchnęłam i poszłam pod salę. Nie miałam najmniejszego zamiaru siedzieć sama pod klasą i czekać na dzwonek. Co to, to nie! Poszłam do grupy tych 'popularnych' i zaczęłam rozmowę.
- Cześć. Zauważyłam, że masz śliczny lakier do paznokci. Jakiej firmy, bo serio jest mega- zaczęłam rozmowę w typowy sposób. Podejdziesz do takiej i zaczniesz mówić o lakierze czy ubraniach to jest szansa, że dołączysz do jej grupy. Mi nie zależy, żeby być w jej paczce. Zakoleguję się z nią, a potem z jej koleżankami i kolegami. Pow!
Rozmawiało się z nimi całkiem przyjemnie. Rozmowa zeszła na inne tematy. Nie wiem jakim cudem, przeszliśmy do rozmowy na temat mojego byłego. Opowiedziałam im historię naszego związku, która nie jest zbyt miła. Nienawidzę o nim mówić. Nienawidzę go. 
-To wszystko, co nam przed chwilą powiedziałaś to prawda?- Zapytała z wytrzeszczonymi oczami Sara, czyli tak jakby przewodnicząca tej grupy. Czy ona serio jest taka pusta, żeby zadawać takie pytania?
- Jejku ,ale mi Cię szkoda.- Powiedziała Patrycja i mnie przytuliła. Ona z tej całej paczki jest najlepsza. Nie mówię tego dlatego, że mnie przytuliła, bo to tak wygląda. Po prostu z nią najlepiej mi się gada.
-Jak dobrze, że Cię mam..- Rzuciła Sara, łapiąc za rękę Kamila, który jest jej chłopakiem.
Wreszcie zadzwonił dzwonek. Czekałam na niego 5 minut- Sara się rozgadała. Niby się uśmiechałam, śmiałam się, ale to tylko pozory. W końcu nie bez przyczyny mówi się 'Jeśli wejdziesz między wrony, będziesz krakać tak jak one'
Przez wszystkie lekcje siedziałam z Kamilem, ponieważ jego kolega-Patryk-jest chory i dziś go w szkole go nie było. Po skończonej ostatniej lekcji poszłam do szatni i zagadałam się z Patrycją i-niestety-uciekł mi autobus, więc musiałam pokonać tę drogę na piechotę. Gdy wychodziłam z terenu szkoły nagle ktoś zaczął mnie wołać, więc się zatrzymałam i obejrzałam się za siebie. Był to Adam. W sumie to brakowało mi go. Przez sześć lekcji miałam styczność z pustymi dziewczynami (prócz Patrycji), w których towarzystwie można było gadać tylko o ubraniach, kosmetykach, chłopakach. Dość.
- Hej, Ala!- Przywitał mnie z wielkim uśmiechem chłopak.
-Hej, Adam!- Odwzajemniłam uśmiech.
-Na co czekasz? Na autobus? Nie chcę Cię zmartwić, ale już odjechał..- Zrzedła mu mina.
-Wiem.. Wiesz może gdzie jest ulica..- Wyjęłam kartkę z nazwą ulicy z kieszeni moich spodni- Mostowa 11?
-No wiem, ale to dość daleko..
-Wiesz, od stania tutaj, drogi nam nie ubędzie..
- Więc ruszajmy- powiedział, ponownie się uśmiechając. Jego uśmiech jest uzależniający, serio.
*****
Okej, przyznaję- droga była dość długa, ale warto było. Z Adamem świetnie się gada. Przy okazji trochę pozwiedzałam- chłopak zabrał mnie też na 'krótką' wycieczkę, gdzie poznałam cały (dosłownie cały) Elbląg. Co prawda przyszłam o dziewiętnastej, podczas gdy lekcje skończyłam o piętnastej. Odprowadził mnie do drzwi, podziękowałam mu za wszystko i wymieniliśmy się numerami telefonów.
------------------------------------------------------------------
No to wita was 1-szy rozdział :)
Już teraz chcę serdecznie podziękować za wszystkie komentarze pod prologiem, a szczególnie takie, w których pisaliście mi co jest źle, a co dobrze <3
Teraz piszcie co tu jest źle,a co dobrze :)
I piszcie czy chcecie długie czy krótkie rozdziały, bo ja mogę pisać i takie i takie

5 komentarzy:

  1. fajne :)
    adrianolczyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo chcę więcej! :) +fajny ten Adam :D
    http://never-let-me-go-by-isa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Żeby nie było, ja się pytałam czy jesteś w stu procentach pewna, że chcesz mojej opinii, jaka by ona nie była. Nawet gdyby okazała się raniąca i niesprawiedliwa, nawet gdyby okazało się, że jestem najgorszą osobą jaką spotkałaś.
    Moja opinia może być trudna i szokująca, może boleć. Ale pamiętaj, krytyka (nie mylić z hejtem) jest jak woda utleniona - boli i leczy jednocześnie.

    1. Co się wydarzyło z tymi dialogami... Ja tu wrócę sprawdzić czy poprawisz się następnym razem. Nogi wyrywam ludziom co mówią 'trudno. Jest błąd. Ale po co go poprawiać?'
    Sprawa wygląda następująco.
    (tu jest spacja)-(tu też jest spacja) Blalalalalalalalal(tu może być znak interpunkcyjny)(spacja)-(spacja) Blablabla.
    Teraz patrz:
    - Lubię bułki - oznajmiła Lagusiak.
    Czy ty tu widzisz kropkę przed uzupełnieniem dialogowym? Nie. I wara mi jej stawiać jeśli jest ono określeniem sposobu mówienia.
    Vocab Bank: wymamrotała, zaśmiała się, prychnęła, mlasnęła, burknęła, syknęła, odchrząknęła, pisnęła etc.
    - Lubię bułki. - Dziewczyna podniosła z ziemi siatkę z zakupami.
    Tu jest kropka - tak czy nie? Uzupełnienie zaczynam wielką literą - tak czy nie? Nie określam sposobu mówienia. I tyle.
    Vocab Bank: uśmiechnęła się, odepchnęła się od..., oparła się o..., wstała, potknęła, podrapała się po... (karku)
    Sprawa ze znakiem zapytania i wykrzyknienia przedstawia się następująco:
    - A czy ty lubisz bułki? - zapytała.
    Uzupełnienie z małej litery, jak wcześniej.
    - A czy ty lubisz bułki? - Uśmiechnęła się promiennie. (promieniotwórczo...)
    Uzupełnienie z wielkiej litery.

    Dobrze, przebrnęliśmy przez krótki wykład na temat zapisu dialogów.

    2. Ty mi powiedz gdzie zgubiłaś akapity? Jeśli to wina Bloggera - 5 spacji. Jeśli ich nie zrobiłaś... To zrób.

    3. Dlaczego YouTube jest napisane małymi literami, skoro nawet w skrócie są wielkie? Przekażę teraz prawdę życiową - nie wiesz jak napisać 'góra' to pisz 'wzniesienie'.

    4. Ta cała Patrycja ma w sobie coś z Mary Słeg... Albo że niby pod latarnią najciemniej i już próbujesz pokazać, że fałszywa koleżanka. Omnonom. Poważnie - coś mi tu śmierdzi. I to nie lakier do paznkoci.

    5. Przed myślnikiem, a ile nie jest łącznikiem, spację stawiaj. Łącznik jest kiedy jest np. żółto-czarny, myślnik (...) ze swoją przyjaciółką - Gosią.

    6. Adam też ma w sobie coś z Marty'ego Stu... Instynktownie nie lubię tych postaci. Jest za przystojny, za mądry, za dobry, za dużo ludzi go kocha... Mary Słeg w wersji męskiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh, w tamtym rozdziale interpunkcja i reszta była lepiej napisana.

    1.Przez wszystkie lekcje siedziałam z Kamilem, ponieważ jego kolega-Patryk-jest chory i dziś go w szkole go nie było. - A nie powinno być:


    Przez wszystkie lekcje siedziałam z Kamilem, ponieważ jego kolega Patryk, jest chory i dziś go w szkole nie było.
    2. AKAPITY!
    3. -Yy.. Tak ,a co?- zapytał, drapiąc się po karku. - A nie powinno być:
    - Yy.. tak, a co?- zapytał, drapiąc się po karku - INTERPUNKCJA
    4. Jejku ,ale mi Cię szkoda. - A nie powinno być :
    Jejku, ale mi cię szkoda. - Niepotrzebnie dajesz duże litery. INTERPUNKCJA
    5. Czasami po myślniku dajesz WIELKĄ LITERĘ, a czasami MAŁĄ. Zdecyduj się w końcu. Oczywiście pisze się MAŁĄ.
    YT pisze się WIELKIMI LITERAMI - YouTube, a nie youtube

    Pamiętaj, to nie jest krytyka, tylko "pouczanie", myślę, że w kolejnym rozdziale będzie napisane perfekt!

    Zapraszam na nowy rozdział.
    porwana-taken.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń